Zbliżają się wakacje – czas na obóz językowy!

obóz językowy

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że angielski zawładnął światem, a już na pewno naszym kręgiem cywilizacyjnym. Żadem rodzic nie ma wątpliwości, że znajomość języka u dzieci jest po prostu niezbędna, konieczna do tego, by mogły dalej się kształcić i doskonalić, radzić sobie w życiu i w pracy. Wakacje także są świetną okazją do podszkolenia językowego – w formie zabaw, intuicyjnie, bez stresu i z rówieśnikami.

Obóz językowy dla dzieci i młodzieży jest skomponowany tak, by oprócz ciekawych warsztatów językowych były też wycieczki, zabawy, aktywne gry grupowe, ogniska, sport i inne. Podczas turnusu jest dość czasu, aby nie tylko szkolić język, ale też beztrosko, aktywnie wypoczywać w gronie rówieśników.

 Już czas pomyśleć o rezerwacji obozu językowego (https://www.kogis.pl/rodzaje-obozow/z-jezykiem-angielskim/) na lato – oferty są w sprzedaży zwykle od jesieni, szczyt zapisów przypada na kwiecień, a w maju i czerwcu pozostają już tylko ostatnie miejsca na wybrane turnusy i lokalizacje. Im wcześniej będziemy rezerwować obóz językowy, tym większy wybór będziemy mieć co do programu, oferty, miejsca i terminów. Będziemy mieć też szansę na miejsce, bo w ostatniej chwili już może być z tym problem.

 Najlepiej kupować obóz językowy w promocjach “first minute”, “last minute” lub innych, które są wprowadzane z różnych okazji – np. na pierwszy dzień wiosny czy na dzień dziecka. Jednak nie zawsze warto czekać na te promocje, by nie zabrakło dla nas miejsca w konkretnym turnusie i miejscu. Ofert kolonii i obozów jest bardzo dużo – nad morzem, w górach, nad jeziorami, czy po prostu w lesie, nad rzeką. Najlepiej, by dzieci miały do dyspozycji bezpieczną, dużą i atrakcyjną plażę z ratownikami – z tego powodu największym powodzeniem cieszy się obóz językowy nad morzem.

 Jaką lokalizację wybrać? Zależnie od tego, gdzie mieszkamy na co dzień i jakie krajobrazy lubimy, każdy znajdzie dla siebie ciekawe miejsca na obóz językowy – na Jurze, w Górach Świętokrzyskich, nad Bałtykiem w różnych miejscach, na Pojezierzu Drawskim, na Mazurach czy na Kaszubach. Powodzeniem cieszą się też Bory Tucholskie, Pieniny, Tatry, Sudety i Bieszczady. Każde z tych miejsc oferuje inne atrakcje. Jednak latem zwycięża zwykle morska bryza i fale, szum wiatru, okrzyki mew i klimat pełen jodu. To nad morzem rodzice najchętniej wybierają obóz językowy dla dziecka. Jest tu też najwięcej ośrodków kolonijnych z bogatym zapleczem sportowym i rekreacyjnym. Ośrodki posiadają sale różnego typu, wiaty grillowe, boiska, place zabaw, a czasem nawet inne atrakcje, jak ścianka wspinaczkowa, basen lub mini park linowy.

 Obóz językowy zorganizowany jest zazwyczaj tak, że rano odbywają się zajęcia z nauki języka, a po obiedzie i po kolacji są inne zabawy, wycieczki, gry terenowe, podchody, ogniska, dyskoteki czy wyprawy. Jest też na obozie językowym czas na gry stolikowe, planszowe, czy mało znane “gry świata”. Jest także sporo sportu – piłka koszykowa, siatkówka plażowa, bilard, ping-pong, tenis, łucznictwo, bieganie i wiele innych. Wiele obozów jest urozmaiconych tak ciekawymi elementami, jak podstawy survivalu, gra w paintball, archery tag, slackline czy budowle z rurek lub klocków LEGO. Czasem nawet wplecione są elementy artystyczne, teatralne, detektywistyczne czy kulinarne. Programy są naprawdę ciekawe i inspirujące, nie pozwalające na nudę.

 Na obóz językowy w Polsce trzeba przeznaczyć ponad 2 000 zł. Do kosztu obozu, który może wynosić 1800 zł, 2200 zł czy nawet więcej, należy doliczyć także koszt dojazdu (zwykle około 100-200 zł zależnie od długości trasy). W niektórych ofertach są też dodatkowe zajęcia zwane fakultetami dla chętnych (nieobowiązkowe, ale często ciekawe). Pamiętajmy też o drobnym kieszonkowym dla dziecka. Jednak ważne jest to, że często rodzice dostają dofinansowania na obóz dziecka ze swojego zakładu pracy.

 Co zawiera cena wyjazdu? Obóz językowy ma zwykle w ofercie dokładnie opisane co cena zawiera, a czego nie – warto dokładnie to przeczytać. Prawie zawsze cena będzie zawierała: zakwaterowanie, pełne wyżywienie, napoje, ubezpieczenie NNW, opiekę kadry pedagogicznej, ratownika na plaży, opiekę pielęgniarską lub lekarską, wstępy i program. Najczęściej cena nie będzie zawierała dojazdu na obóz i fakultetów dodatkowo płatnych. Czasem są możliwe do dokupienia dodatkowe ubezpieczenia (na przykład od rezygnacji).

 Na wypoczynek można dziecko przywieźć samemu lub skorzystać z dowozu kolonijnego, zorganizowanego (płatnego). Jeśli chodzi o dojazd własny, jest on polecany wtedy, gdy dziecko mieszka bardzo blisko miejsca wypoczynku, a także jeśli to pierwszy wyjazd dziecka i rodzice się bardzo denerwują (a więc chcą samodzielnie dopilnować wszystkiego i zobaczyć obóz na własne oczy). Gdy wybierzemy dojazd własny, wówczas organizator powiadomi nas na którą godzinę i gdzie dokładnie przywieźć dziecko. Często są to godziny popołudniowe (np. 16.00). Natomiast obóz kończy się zwykle przed południem lub rano (odbiory dzieci są często np. o godzinie 11.00). Inaczej rzecz się ma, jeśli wybierzemy dojazd zorganizowany z grupą. Wtedy dostaniemy od organizatora mailem lub smsem informację o zbiórce w naszym mieście. Jest to stacja PKP lub większy parking, gdzie dziecko dołączy do grupy. Wówczas zbiórki są zazwyczaj wcześnie rano – by młodzież zdążyła dojechać na czas na miejsce obozu. Powroty natomiast są wieczorami. Dobry organizator powinien w miarę możliwości zadbać o to, aby podróż dzieci nie odbywała się nocą i aby maluchy nie były zmuszone wstawać na zbiórkę na 3.00 rano. Przy zapisie warto o to dopytać. Podczas podróży z kolonią dzieci pozostają pod opieką wykwalifikowanej kadry – czyli konwojentów z uprawnieniami wychowawcy kolonijnego. Czasem te osoby są potem też wychowawcą grupy naszego dziecka, ale nie zawsze.

 Podsumowując, warto wybrać się na obóz językowy. Warto dobrze wybrać, przejrzeć kilka ofert, zadzwonić do tych biur i porozmawiać. Zapytajmy też wtedy o wiek już zapisanych uczestników. Czasem konieczne jest też napisanie testu językowego, który zakwalifikuje dziecko do danej grupy. Robią tak zwykle szkoły językowe. Jednak wakacyjny program turystyczny lepiej wychodzi profesjonalnym organizatorom turystyki, więc całokształt wrażeń z obozu może u nich być lepszy. W wyjazdach ze szkół językowych jest jeszcze taki mankament, że dzieci już się znają i nasze dziecko może tam wcale nie pasować jako “nowe” i z zewnątrz. Dlatego lepiej wybierać oferty z biur turystycznych ogólnopolskich, które mają klientów z różnych miast, o różnym poziomie języka.

 Najważniejsze, by obóz językowy się dziecku podobał, pozostawił niesamowite wspomnienia i dużo wniósł w naukę – czego wszystkim uczestnikom życzymy.

Dodaj komentarz