Dla wielu osób wyjazd do Afryki kojarzy się przede wszystkim z safari. Rzeczywiście jest to jedna z największych atrakcji turystycznych i potężna dawka niezapomnianych wrażeń. Możliwości obserwowania dzikich zwierząt w ich naturalnych warunkach nie sposób porównać ze smętnymi i pojedynczymi okazami zamkniętymi w klatkach ZOO. Dlatego też coraz więcej turystów z naszego kraju udaje się na afrykańskie bezkresne sawanny. Warto jednak dobrze zaplanować taką podróż.
Czy safari jest dla każdego?
Teoretycznie każdego powinna zachwycić jazda terenowym samochodem wśród ogromnego stada antylop i gazeli, czy też z zaglądającym przez szybę lwem. Jednak oprócz bliskiego kontaktu z naturą, należy również liczyć się z pewnymi niedogodnościami. Osoby, dla których najważniejszy jest komfort i określone standardy higieniczne mogą być w szoku, kiedy noc trzeba będzie spędzić w dość spartańskich warunkach na campingach publicznych. Oczywiście można się zdecydować na wygodniejsze domki, a nawet luksusowy hotel z basenem, ale koszty takich atrakcji z reguły przekraczają finansowe możliwości turysty polskiego. Pozostaje zatem rozbicie małego namiotu na campingu i czasami walka o jedzenie ze sprytnymi małpami, które potrafią wyrwać ostatni kęs z rąk nieuważnego człowieka.
Safari to również wczesne pobudki, więc osoby lubiące sobie pospać będą trochę niewyspane. Trzeba jeszcze pamiętać, że praktycznie przez kilka dni nie wychodzi się z samochodu, a długa jazda w kurzu i prażącym niemiłosiernie słońcu, po mocno wyboistych drogach na pewno z sielanką wiele wspólnego nie ma. Jednak miłośnicy dzikiej fauny, którym niestraszny pewien dyskomfort, będą z pewnością oczarowani.
Dokąd pojechać na afrykańskie safari?
Afrykańskie sawanny są naprawdę rozległe i dlatego turyści mają wiele możliwości do wyboru. Największą popularnością wśród osób wybierających się na safari cieszy się Tanzania, a także Kenia ze względu na słynne migracje antylop gnu, gazeli i zebr. Północna Tanzania oraz Zambia to miejsca, w których najłatwiej zobaczyć Wielką Piątkę Afryki, czyli słonie, bawoły, lwy, lamparty i nosorożce. Z kolei Uganda kusi bliskimi spotkaniami z szympansami i gorylami. Ciekawe parki narodowe znajdują się również w Botswanie, Zimbabwe, RPA czy Namibii.
Kiedy jest najlepsza pora na safari?
Niezbyt dobrym pomysłem jest podróż w porze deszczowej, czyli od listopada do marca, mimo że wtedy można liczyć na trochę niższe ceny i podziwiać naturę w pełnym rozkwicie. Czasami może być problem nie tylko z widocznością z powodu ściany deszczu, ale i z przejazdem przez niektóre tereny. Jeżeli miejscem obserwacji będzie Tanzania lub Kenia, to warto pojechać w lipcu bądź sierpniu, kiedy trwa wielka migracja zwierząt. Z kolei w RPA czy Zambii najlepszy okazuje się przedział od maja do września. W każdym razie zaleca się sprawdzenie optymalnego terminu dla konkretnego miejsca.
Co warto zabrać ze sobą na safari?
Dobrze zorientować się wcześniej, na co można liczyć. Jeżeli moskitiery są przewidziane w cenie wyjazdu, to nie ma sensu zabierania swoich. Bagaż nie powinien być zbyt duży, jednak kilka rzeczy na pewno się przyda.
• Odpowiednia odzież
Najlepsza jest lekka i przewiewna, niekoniecznie biała, ponieważ już po godzinie jazdy będzie szara od kurzu. Beże i khaki sprawdzają się idealnie. Jednocześnie dobrze wziąć ze sobą jakaś kurtkę, ponieważ poranki bywają chłodne. No i klapki, wręcz konieczne pod prysznicem oraz jakieś nakrycie głowy, aby uchronić się przed udarem słonecznym.
• Aparat, lornetka, latarka
Zwierzęta czasami są mocno oddalone od samochodu, więc lornetka jest niezbędna do ich obserwacji, a dobry aparat do zrobienia zdjęcia. Z kolei latarka bywa niezastąpiona po zmroku na kiepsko oświetlonych campingach.
• Powerbank
Dodatkowe źródło energii na pewno się przyda, mimo że w samochodach można doładować telefon i inne sprzęty.
• Kremy z wysokim filtrem, repelenty
Biała skóra nie jest przyzwyczajona do tak silnego słońca, więc trzeba ją ochronić. Jeszcze gorzej z komarami, które przenoszą malarię – dobry środek odstraszający to podstawa.
Ponadto warto mieć zawsze pod ręką mokre chusteczki, zapas gotówki, a nawet papier toaletowy, jeżeli nocuje się campingu.
Jak wygląda wyprawa i ile kosztuje?
Niestety ta atrakcja do tanich nie należy. Cena zależy od terminu, ilości dni oraz miejsca, jednak najtańsze dwudniowe safari oznacza wydatek niemal 300 dolarów na osobę. Można też wynająć prywatnego przewodnika. Wyjazd zorganizowany samodzielne pozwala na idealne dopasowanie trasy do indywidualnych preferencji, z kolei oferowany przez biura podróży daje większą gwarancję bezpieczeństwa.
Co ciekawe, nie trzeba się ograniczać do szalonej jazdy samochodem z napędem 4×4. W Botswanie organizowane są konne safari, a w RPA nawet piesze. Ważne, aby decydować się na oferty odpowiedzialne, które wyrażają szacunek dla dzikiego świata zwierząt i nie ingerują w ich życie.