Wakacje w Maroko – jak się przygotować do wyprawy życia?

Wakacje w Maroko

Marzenia o Maroku – od tego się zazwyczaj zaczyna. Gdy już zapadnie ostateczna decyzja o wyjeździe, polski turysta staje przed kilkoma kluczowymi sprawami, które koniecznie trzeba zawczasu ogarnąć. Jakie zamówić bilety podróżne, co spakować do plecaka, o jakie dokumenty zadbać, a co za zabukowaniem miejsc hotelowych? Poniższy poradnik ma przygotować Ciebie drogi turysto do tej wyprawy życia. Lepiej wiedzieć o pewnych kwestiach wcześniej, niż później obudzić się z ręką w… wiadomo w czym. A zatem, usiądź wygodnie i dowiedz się, od czego zacząć, aby wymarzone wakacje w Maroko stały się czymś więcej niż marzeniami.   

Pierwszy krok – ustalenie planu podróży

Oczywiście, że od tego trzeba zacząć! Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie – wybieramy się na kontynent jakim jest Afryka na własną rękę czy z profesjonalnym biurem podróży? Jeżeli możemy coś doradzić, to dla osób które dopiero zaczynają przygodę z podróżowaniem po świecie, zdecydowanie lepszą opcją będzie skorzystanie z usług dobrego przewoźnika turystycznego. Udajesz się bowiem w naprawdę inny świat, zupełnie obcy kulturowo nam Polakom i nawet przy całkiem niezłej znajomości języka angielskiego można trafić w rejony, gdzie nikt nie wie co znaczy „good morning”. Opcja z biurem podróży ma jeszcze ten plus, że naprawdę o niewiele musimy się martwić. Zapewnione mamy od ręki środki transportu, miejsce noclegowe i wyżywienie.

Zazwyczaj jednak biura organizują wyjazdy do najpopularniejszych destynacji, takich jak  Agadir i Marakesz, rzadko wykraczając poza ogólnie przyjęte ramy turystyczne. To dla zaprawionych w bojach podróżników może być trochę za mało. Im zostaje ustalenie planów na własną rękę, pójście na przysłowiowy „żywioł”. Celować należy oczywiście w tanie bilety lotnicze (o nich za moment) i tanie miejsca hotelowe, choć tutaj też trzeba uważać na standard. Koniec końców zawsze w takim wypadku trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem, a na miejscu słuchać lokalnych przewodników (za drobną sumę pieniędzy, rzecz jasna). No i należy wcześniej poczytać trochę o Maroku, jego mieszkańcach i obyczajach.

Krok drugi – bilety, czyli jak dotrzeć z Polski do Maroka?

Jeżeli jedziesz z biurem podróży to o bilety niech Cię głowa nie boli, są najpewniej wliczone w koszty wyjazdu. Jeśli natomiast jesteś samotnym wędrowcem, to dobrze poszukaj okazyjnych ofert. Prawda jest taka, że bilety z Polski do Maroka potrafią kosztować nawet kilka tysięcy złotych, ale znajda się i takie za kilkaset. I uwaga, loty do Maroka potrafią być tańsze na tydzień przed samym wylotem, więc może warto poczekać trochę z bukowaniem…

jak dotrzeć z Polski do Maroka

Opcji jeżeli chodzi o samoloty jest kilka. Dobra wiadomość jest taka, że z Polski można znaleźć połączenia bezpośrednie, bez żadnych przesiadek! I tak, linia Ryanair lata z Krakowa do Agadiru raz w tygodniu (piątek), też w piątki odbywają się loty przewoźnika SmartWings z Warszawy do Agadiru, a dwa razy w tygodniu (obecnie w poniedziałki i piątki) kursują samoloty WizzAir z Warszawy do Marrakeszu. Najtańsze bilety lotnicze, jakie można obecnie znaleźć w internecie, oscylują wokół ceny 300 złotych. Lot w jedną stronę (bez przesiadek) trwa zazwyczaj około 5 godzin.

Krok trzeci – czas wielkiego pakowania

Niezależnie czy jedziesz (lecisz) z biurem podróży czy na własną rękę trzeba się odpowiednio wyposażyć na drogę. Po pierwsze, konieczne dokumenty. Trzeba posiadać ważny paszport, i to ważny przez najbliższe 6 miesięcy. Konieczna jest także wiza wjazdowa, o którą od jakiegoś czasu można się postarać w internecie. Z kolei Polacy, podobnie jak inni obywatele Unii Europejskiej, nie musza się starać o wizę na pobyt krótszy niż 90 dni. Starczy stempel na lotnisku.

A co jeszcze wrzucić do plecaka? Na pewno przewiewne ubrania – panie powinny uważać, aby nie były to szaty zbyt śmiałe… Lekka jasna odzież i jakieś nakrycie głowy ochroni przed żarem lejącym się z nieba, a do tego oczywiście nieśmiertelny krem z filtrem i okulary przeciwsłoneczne. Warto zadbać o własny zapas środków higienicznych no i zabrać coś na owady. Tyle z tych niezbędnych rzeczy…

Krok czwarty – planowanie noclegów w Maroku

Jako że Maroko należy do popularnych destynacji turystycznych, masz do wyboru sporo opcji hotelowych. Co prawda, w mniejszych miejscowościach raczej trudno o prawdziwie światowy standard, to w większych miastach nie brak hosteli i pokoi po dobrych cenach. Warto skorzystać przy bukowaniu z przeglądarek internetowych, gdzie za pomocą kilku kliknięć można zaplanować miejsce i czas pobytu no i zarezerwować łóżko. Nikt oczywiście, przy zdrowych zmysłach i ograniczonym budżecie, nie będzie skakał na głęboką wodę i cumował w 5-gwiazdkowym Royal Mansour Marrakech za 8000 złotych, ale i taka opcja jest. Nie brakuje wszak opcji po 100 złotych za nocleg…

planowanie noclegów w Maroku 

Jeśli jesteś oszczędnym turystą to może zechcesz skorzystać z marokańskich moteli w pięknych riadach, czyli bogato zdobionych domkach z prostokątnym dziedzińcem. Warto tutaj zapamiętać jedną nazwę – Riad Hna Ben Saleh w Marrakeszu. Ciekawą alternatywa jest natomiast spanie w lokalnych kazbach – to warowne domki z gliny i słomy, wynajmowane przez mieszkańców turystom po niskich kosztach. Można nawet zarezerwować nocleg na samej pustyni!

Krok piąty i ostatni – plan zwiedzania

Bez tego ani rusz! Wycieczki do Maroka mają to do siebie, że czekają na ciebie naprawdę zróżnicowane klimaty. Masz ochotę pobłąkać się wśród targowisk wielkich miast i pooglądać architektoniczne cuda minaretów? Celuj w Marrakesz lub Fez. Na fanów wypraw górskich czekają masywy Atlas i Rif. Każdy, kto skieruje się do północnej części kraju, może liczyć na piękne nadmorskie plaże i kurorty. No i jest jeszcze gorąca Sahara…

A ponieważ zastanawiasz się jeszcze kiedy wybrać się na te wymarzone wakacje do Maroko, to doprawdy cały rok jest idealnym terminem. Z jednym zastrzeżeniem. jeżeli chcesz uniknąć temperatur na poziomie 40 stopni Celsjusza w cieniu to wybierz się wiosną lub jesienią. Wtedy zobaczysz na termometrze „zaledwie” 30 stopni.

No to spakowany? Czas ruszać w drogę!

Dodaj komentarz