Madagaskar – Nosy Be – co warto zobaczyć?

Madagaskar - Nosy Be

Mimo że obecnie trudno myśleć o wakacjach, to warto jednak zastanowić się nad tym, dokąd pojechać i odetchnąć od trudów życia codziennego. Jednym z ciekawszych kierunków okazuje się Madagaskar, a zwłaszcza oddalona od głównej wyspy niewielka wysepka Nosy Be.

Gdzie ten raj?

Nosy Be ma zaledwie 300 km2 i niemal 60 tys. mieszkańców, ale naprawdę zachwyci każdego. Leży około 8 kilometrów od północno-zachodniego wybrzeża Madagaskaru. Można tam dopłynąć łodzią motorową albo dotrzeć bezpośrednim lotem z Polski, co gwarantuje biuro podróży Itaka. Problemu zatem nie ma żadnego, i mimo że przelot trwa aż 10 godzin, to naprawdę warto skusić na ten rajski zakątek. Trudno nie być oczarowanym pięknymi plażami z delikatnym białym piaskiem, niezwykle czystą wodą oraz oszałamiającą przyrodą, jakiej nigdzie indziej się nie zobaczy. Jednocześnie nie można narzekać na bazę noclegową z opcją all inclusive w pakiecie. Poza tym Nosy Be okazuje się doskonałą bazą wypadową na inne okoliczne wysepki oraz oczywiście na Madagaskar. Po prostu wymarzone wakacje.

Zabytków brak, ale ta przyroda…

Nosy Be przyciąga przede wszystkim miłośników plażowania, nurkowania, żeglowania i odkrywania piękna natury. Zachwyt gwarantowany, tym bardziej że na plażach nie ma tłoku. To naprawdę rzadkość, więc warto skorzystać z okazji. Nawet na najbardziej znanej plaży Andilana Beach nie trzeba przedzierać się przez tłum innych osób spragnionych słońca.

Jednak Madagaskar to przede wszystkim urocze lemury, których i na Nosy Be nie braknie. Warto zatem ruszyć w stronę Lemuria Park, aby spotkać się oko w oko z tymi puszystymi zwierzętami. Dobrze też mieć ze sobą banana, bo wtedy łatwiej o osobisty kontakt z lemurem, który na pewno skusi się na małą przekąskę. Na lemurach świat zwierząt się nie kończy, ponieważ można się natknąć też na kameleona oraz inne dzikie gatunki.

Przez zmrokiem warto natomiast podejść na najwyższy szczyt Nosy Be. Wędrówka nie jest szczególnie wyczerpująca, ponieważ to zaledwie 326 m n.p.m., ale panorama wyspy znakomita, a w pakiecie jeszcze niezapomniany zachód słońca.

Może nurkowanie, może żeglowanie

Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem fakt, że wyspa jest rajem również dla miłośników nurkowania oraz rejsów po wodach wokół wyspy. Warto podpłynąć na pobliską Nosy Iranja podzieloną na dwie części, a łączy je dwukilometrowa piaszczysta grobla. Łatwo tam natknąć się na wielkie żółwie czy kraby palmowe.

A dla spragnionych klimatów kolonialnych warte polecenia jest największe miasto na wyspie, czyli Hell-Ville. Jednak największą atrakcją tego miejsca okazuje się nie architektura kolonialna, ale lokalny targ z mnóstwem świeżych przypraw, owoców, warzyw i ryb. Dostępne są też niedrogie wyroby handmade, które mogą stać się wspaniałą pamiątką z wakacji na tej rajskiej wyspie.

A gdyby komuś brakowało jeszcze jakichś atrakcji, to może podjechać do Świętego Drzewa Malgaszów, które jest miejscem kultu dla tubylców.

W każdym razie wakacje na Nosy Be nie powinny znudzić nikogo, kto ma otwarte serce na piękno dzikiej natury.

Dodaj komentarz